środa, 10 listopada 2021

In memoriam

P.Kos.

Mija dziewięć lat, dziś też pada śnieg i wciąż
oddaję ci Ptasi śpiew (teraz oprawiony).
Powtarzałeś, że nie ma miejsca lotu,
nie ma miejsca spoczynku. Jest sam lot
zwany dharmą i māyā – poruszenie zasłony
w pustym mieszkaniu; a jednak czuję,
że w nieistnieniu zapisano więcej. Niebyt
równa się byt plus zaprzeczenie.

sobota, 6 listopada 2021

resurrectio

Znalazłem nasze miejsce, lecz to inna łąka,
dlatego żółty dywan mnisi zwijam w nasiona.
I wybieram je kolejno z wgłębień rojnej ziemi,
by rzucić wysoko, w słoneczne przestrzenie.

Materia zgęszcza się koliście w popielaty puch,
ponownie chwytam łodyżki nad linią twoich
nagich bioder, już na tej samej łące,
którą kazałaś mi dobrze zapamiętać.

Teraz rozchylasz usta, robisz to znów –
gasisz dmuchawce.